- Jeśli chcesz nauczyć dziecko odpowiedzialności, przede wszystkim musisz być konsekwentny i cierpliwy. Nastolatek, zwłaszcza jeśli do tej pory był pod ochroną, będzie się przed tym bronił z całych sił. Kiedy np. chcesz, by syn zrobił porządek w pokoju albo zaczął ścielić swoje łóżko, stań w drzwiach i czekaj aż to zrobi. Podobno trzeba sześciu tygodni, by czynność wykonywana regularnie zamieni się w nawyk.
- Ustalaj z dzieckiem jasne i bardzo szczegółowe reguły obowiązujące w waszym domu, a także konsekwencje ich nie spełnienia. Np. Twoja córka wychodzi na imprezę i ustalacie, że o 23.00 ma być w domu. Informujesz ją, że jeśli się spóźni, przez najbliższy miesiąc ma szlaban na wychodzenie. Gdy nie dotrzyma słowa, bądź nie wzruszony jak głaz.
- Pokazuj konsekwencje jego czynów . Np. twój syn ma w pokoju straszny bałagan. Rano, kiedy wstaje, pyta cię: „Mamo nie widziałaś mojego stroju na wf ?”. Zamiast rzucać się na ratunek, ze spokojem odpowiedz: „Nie dziwię się, że nie możesz nic znaleźć”. Synek próbuje odegrać komedię: „Ale mamo, jak nie znajdę tego stroju, dostanę jedynkę”. Ty ze spokojem: „No tak, a jak dostaniesz jedynkę, to nici z imprezy u Wojtka, pamiętasz tak się umawialiśmy” itp.
- Kiedy twoje dziecko zrobi coś bezmyślnego, zamiast koncentrować się na karze, pokaż mu, jakie są, albo mogłyby być, konsekwencje jego zachowania. Pamiętaj, że nastolatki nie potrafią myśleć perspektywicznie. Dla nich fakt, że tym razem nie stało się nic złego, nie jest przestrogą, a jedynie dowodem na to, że się udało.
- Jak najczęściej rozmawiaj z dzieckiem o odpowiedzialności. Podawaj przykłady ludzi, rozmawiajcie o przyczynach tragedii i o tym, czy można było tego uniknąć . Czy wiesz np. co myśli twoje dziecko o tragedii Ani z gdańskiego gimnazjum?.
- Ustal wspólnie z dzieckiem jego kompetencje. Jeśli np. Postanowiłaś nie zajmować się szkołą syna, bo uważasz, że 17–latek powinien sam dbać o swoje sprawy, poinformuj go o tym. Nie licz, że nagle z własnej inicjatywy zacznie siadać do lekcji, skoro zawsze razem tkwiliście przy jego biurku i to ty byłeś najbardziej zainteresowany jego klasówkami.
- Nagradzaj wszelkie przejawy odpowiedzialności. Jeśli np. twoja córka powie, że chciałaby chodzić na kurs tańca, znalazła miejsce niedaleko domu i zajęcia w takich godzinach, że przedtem zdąży odrobić lekcje, pochwal ją za superplan.
- Traktuj dziecko jako partnera. Gdy np. zobowiązałaś się zawozić je na dodatkowe zajęcia, nie możesz się z tego wycofać. Jeśli Twoje plany się zmienią, musicie o tym porozmawiać i wspólnie ustalić, co robicie.
- Nie chroń bezmyślnie swojego dziecka. Jeżeli syn poszedł na wagary i przyznał się do tego, nie pisz mu usprawiedliwienia. Wagary to przejaw braku odpowiedzialności, musi ponieść tego konsekwencje. To, że się przyznał, to nie jest powód, żeby oszukiwać szkołę.
- Kiedy twoje dziecko coś przeskrobie, nigdy nie mów: „Jak mogłeś mi to zrobić ?”, bo w ten sposób dziecko nigdy nie nauczy się, że to przede wszystkim sobie robi źle i to ono będzie ponosić tego konsekwencje.
{backbutton}